Wciąż mamy problem z właściwym oznakowaniem żywności (wywiad)
Błędy w oznakowaniu żywności popełniają nie tylko producenci produktów opakowanych. Problemy z oznakowaniem mają także dystrybutorzy produktów sprzedawanych luzem. Bardzo niekorzystne wypadły w tym roku wyniki kontroli przeprowadzonych w segmencie gastro – mówi Magdalena Zielińska-Kuć z kancelarii WKB, która pierwszego dnia targów POLAGRA poprowadzi specjalistyczne szkolenie dotyczące oznakowania opakowań.
Przez wojnę w Ukrainie i brak dostępności części surowców, producenci zmuszeni byli dokonać zmian składów i receptur swoich produktów przy jednoczesnym braku technicznych możliwości dokonania adekwatnych zmian opakowań i etykiet. Tymczasem, zgodnie z przepisami, informacje na etykiecie muszą odzwierciedlać rzeczywisty skład produktu. W związku z tym Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych zgodziła się na warunkowe znakowanie. Na czym ono polegało?
Inspekcja uwzględniła w tym zakresie stanowisko Komisji Europejskiej[1], która potwierdziła potrzebę zastosowania przez krajowe organy kontroli elastycznego podejścia przy egzekwowaniu unijnych wymogów dotyczących prawidłowego oznakowania żywności w związku z zaistniałą sytuacją. Unijne przepisy dotyczące przekazywania konsumentom informacji na temat żywności[2], zapewniają bowiem konsumentom prawo do rzetelnej i niewprowadzającej w błąd informacji o produkcie, w tym przede wszystkim o jego składzie, czy występujących w produkcie alergenach. W świetle przepisów producent, który zmuszony jest zastąpić np. występujący dotychczas w składzie jego produktów olej słonecznikowy innym olejem (np. olejem palmowym, czy rzepakowym) powinien ten fakt uwzględnić na etykiecie, a więc w praktyce zamówić nowe opakowania. Przepisy nie przewidują w tym zakresie żadnych nadzwyczajnych środków czy odstępstw, które mogłyby znaleźć w takiej sytuacji zastosowanie. Komisja Europejska zdecydowała się pozostawić ustalenie tymczasowych środków reagowania na tą nadzwyczajną sytuację państwom członkowskim, wskazując, że wszelkie stosowane lokalnie odstępstwa od wymagań powinny być nie tylko tymczasowe, ale też uzasadnione, proporcjonalne i przede wszystkim nie mogą one prowadzić do zagrożenia bezpieczeństwu żywności. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych wspólnie z Państwową Inspekcją Sanitarną opracowała więc wytyczne, w których określone zostały warunki i sposoby tymczasowego informowania konsumentów o zachodzących zmianach w składzie produktów w związku z brakiem surowców z Ukrainy. Opracowana została tabela przykładowych rozwiązań, które przedsiębiorcy – w zależności od sytuacji – mogą zastosować.
Jakie rozwiązania zaproponowały więc polskie organy?
Dostępne opcje uzależniono od tego, czy zmiany składników wpływają na bezpieczeństwo zdrowotne żywności określone w obowiązujących przepisach, w tym na deklarację alergenów, czy też nie. Jeśli tak, jedynym dopuszczalnym rozwiązaniem jest umieszczenie bezpośrednio na opakowaniu naklejki (stickera) lub innego rodzaju nadruku informującego o zamianie surowca, a także o nowych alergenach. W pozostałych sytuacjach, przykładowo gdy zmiana surowca skutkuje brakiem spełnienia warunków oświadczenia umieszczonego na opakowaniach (np. jakościowego, czy żywieniowego), w alternatywie do stosowania naklejek, organy dopuściły dwa inne rozwiązania. Pierwsze to nadrukowywanie na opakowania specjalnych kodów w połączeniu z wywieszeniem w sklepach plakatów informujących o ich znaczeniu. Druga dostępna opcja to zamieszczenie na sklepowych półkach odpowiednich wywieszek odnoszących się do konkretnych produktów dotkniętych zmianą – wywieszki te powinny znajdować się w pobliżu takich produktów i zawierać wymagane przepisami informacje objęte zmianami. Dodatkowo, pełne informacje o dokonanych zmianach w składzie i ewentualnie oświadczeniach, które w związku z tą zmianą nie są spełnione powinny zostać umieszczone także na stronach internetowych producenta. Producenci powinni uzgodnić przy tym możliwą do zastosowania formę znakowania z odbiorcami detalicznymi – producenci muszą więc współpracować z sieciami handlowymi i sklepami, tak aby zapewnić rzeczywiste wdrożenie wybranego sposobu informowania konsumentów o dokonanych zmianach.
Czy producenci mogą liczyć na podobne odstępstwa w przyszłości?
Na ten moment omawiane wytyczne pozostają aktualne. Nie jest jednak tak, że producenci w nieskończoność korzystać mogą z omawianego tu, wyjątkowego sposobu oznakowania. Jak wskazują w zaktualizowanym pod koniec czerwca komunikacie polskie organy, producenci powinni monitorować dostępność surowców i uwzględniać to przy tworzeniu nowych etykiet czy opakowań, gdyż przedstawione w wytycznych podejście jest tymczasowe i ma zastosowanie do momentu pozyskania nowych etykiet/opakowań, dla partii produkowanych z wykorzystaniem nowych surowców. Każdy przypadek oznakowania organy będą przy tym analizować indywidualnie. Co istotne, producenci stosujący takie tymczasowe (wyjątkowe) oznakowanie, powinni być w stanie udowodnić, że przyczyną zmiany surowca jest jego ograniczona dostępność.
Jakie są najbardziej powszechne błędy, „grzechy” popełniane przez producentów w znakowaniu żywności?
Publikowane co roku wyniki kontroli przeróżnych artykułów rolno-spożywczych pokazują, że nadal najwięcej błędów pojawia się właśnie w zakresie prawidłowego oznakowania produktów. Co ciekawe, nadal wiele uchybień dotyczy zastosowania odpowiedniej do rodzaju produktu nazwy, w tym podkreślania w oznakowaniu różnych cech produktu, ale też rzetelnego oznakowania składu produktu, czy prawidłowego oznaczenia kraju pochodzenia. Obserwowaliśmy przy tym szereg postępowań dotyczących zafałszowania produktów. Podczas szkolenia, na przykładach pokażemy, jakie nieprawidłowości organy identyfikowały w ostatnim roku i na które elementy producenci powinni zwrócić szczególną uwagę. Widoczne obecnie trendy, jak i nowe regulacje zdeterminują w naszej ocenie także kierunek kontroli, które organy będą prowadzić w przyszłości. Co ważne, błędy w oznakowaniu popełniają nie tylko producenci produktów opakowanych. Problemy z oznakowaniem mają także dystrybutorzy produktów sprzedawanych luzem. Bardzo niekorzystne wypadły w tym roku m.in. wyniki kontroli przeprowadzonych w segmencie gastro. Oznakowanie dań serwowanych w restauracjach nadal pozostawia wiele do życzenia.
W znakowaniu i dystrybucji żywności przepisy zmieniają się dość dynamicznie. Jakie zmiany zaszły od jesieni 2021 r. (od ostatnich targów POLAGRA) i jakie najważniejsze zmiany są zapowiadane?
Rzeczywiście, niemal codziennie usłyszeć możemy o nowych regulacjach istotnych z perspektywy działalności szeroko pojętej branży spożywczej. Duża część przepisów dotyka kwestii prawidłowego oznakowania, czy ogólniej mówiąc informacji o produkcie, są też takie, które dotyczą ogólnych zasad dotyczących prowadzenia handlu produktami żywnościowymi. Przykładowo, pod koniec ubiegłego roku w życie weszła nowa ustawa przewagowa. Na pewno warto wspomnieć także o ustawie o rolnictwie ekologicznym i produkcji ekologicznej, która weszła w życie z końcem czerwca tego roku. Jest ona istotna zwłaszcza w kontekście obecnej polityki zrównoważonego rozwoju, a także postępującego trendu związanego ze zjawiskiem tzw. greenwashingu.
Nie wszystkie z zapowiadanych w ubiegłym roku zmian weszły przy tym w życie. Przykładowo, w Sejmie utknął projekt nowelizacji ustawy o IJHARS, która miała m.in. doprecyzować zasady kontroli internetowej sprzedaży żywności, w tym kwestię możliwości prowadzenia tzw. zakupów kontrolnych przez Inspekcję. Wprowadzone miało być także nowe oznakowanie „DobrostanPlus”. Nie jest jasne, czy i kiedy przepisy te wejdą w życie. Z punktu widzenia branży retail, niezwykle istotne jest wdrożenie dyrektywy Omnibus, której przepisy dotyczą nie tylko należytego informowania o obniżkach cen produktów, ale także m.in. walki z fałszywymi opiniami na ich temat oraz pozycjonowania („plasowania”) ofert dostępnych w sieci. Choć przepisy dyrektywy Omnibus miały być wdrożone i stosowane od 28 maja 2022 r., projekt ustawy trafił do Sejmu dopiero w połowie lipca. Ustawa nadal nie została uchwalona. Ważne zmiany związane są także z tzw. rewolucją plastikową oraz tworzonym systemem kaucyjnym. Na pewno poruszymy te tematy podczas naszego wrześniowego szkolenia.
Bardzo ciekawym i rozgrzewającym opinię publiczną tematem jest także handel w niedziele i to czy placówki handlowe (głównie te spożywcze) ponownie otworzą się w niedziele, czy w świetle obowiązujących przepisów mają do tego prawo, a jeśli tak, to czy możemy spodziewać się w najbliższym czasie kolejnych zmian legislacyjnych w tym zakresie. Na pewno warto śledzić także temat opracowywanych przez UOKiK wytycznych dotyczących współpracy marketingowej marek z influencerami, w szczególności w kontekście tego, jak należy informować o tym, że influencer reklamuje dany produkt w ramach komercyjnej współpracy z marką. Jak wiemy, z influencer marektingu korzysta obecnie coraz więcej przedsiębiorców, w tym także tych działających w szeroko pojętej z branży spożywczej. Mnie osobiście bardzo ciekawią także losy nowej ustawy franczyzowej, tak szumnie zapowiadanej dotychczas przez ministerstwo.
Które grupy przedsiębiorców wprowadzających produkty żywnościowe na rynek powinny szczególnie zwrócić uwagę na nowe przepisy, czy też wspomniane wytyczne?
Zachodzące obecnie, jak i projektowane zmiany dotyczą szerokiego kręgu podmiotów, od producentów, przez sieci handlowe, przedstawicieli sektora gastro, po podmioty prowadzące handel przez Internet, czy dostarczające opakowania do żywności. Przykładowo, temat greenwashingu dotyczy w zasadzie wszystkich wymienionych przeze mnie grup. Podobnie, kwestie dotyczące kontroli żywności i tego, jakie środki mogą podjąć inspekcje kontrolujące podmioty z branży food dotyczą w zasadzie każdego podmiotu działającego w tej branży. Szkolenie na pewno adresowane jest do szerokiego grona odbiorców działających w sektorze food i z pewnością zahaczać będzie o tematy dla wielu tych grup wspólne. Pojawią się także tematy bliższe dystrybutorom, ale i te dotyczące np. restauratorów.
Jakie najważniejsze trendy dostrzegają państwo w znakowaniu produktów?
Z pewnością istotnym trendem jest komunikacja proekologiczna. Coraz częściej spotykamy się z podkreślaniem zrównoważonego, czy też przyjaznego środowisku charakteru produkcji żywności, czy jej „zielonego” opakowania. Coraz więcej mówi się także o żywności roślinnej, na świecie podejmowane są różne inicjatywy w zakresie oznakowania tzw. analogów mięsa, czy produktów nawiązujących swą nazwą do żywności mięsnej. Opowiemy sobie o tym podczas szkolenia. Trendem, o którym mówiliśmy na POLAGRZE już dobrych kilka lat temu, a o którym obecnie znowu zrobiło się głośno jest także oznakowanie produktów systemem Nutri-score. Coraz więcej podmiotów na naszym polskim rynku stosuje to oznakowanie, a np. włoski odpowiednik naszego UOKiKu prowadził wobec podmiotów stosujących na włoskim rynku takie oznakowanie postępowania dotyczące wprowadzenia za jego pośrednictwem konsumentów w błąd. Czekamy przy tym na decyzję UE co do tego, jaki system podawania wartości odżywczej z przodu opakowania (FOP-NL) zostanie uznany za odpowiedni. O tym oraz o pozostałych trendach, które zauważamy obecnie na rynku opowiemy już we wrześniu, podczas spotkania z branżą na targach POLAGRA.
[1] https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/P-9-2022-001143-ASW_EN.html
[2] Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011